Hej,
bardzo chciałam napisać post dzisiaj, żeby zachować ciągłość. Dzisiaj po południu Ptaszek wyglądał tak, udało mi się złapać słońce:
Uparłam się, że skończę ten kolor- to właśnie się udało. Niestety zdjęcie jest przy sztucznym świetle.
A co do mojej Alicji, to na razie cierpliwie nawijam mulinę na bobinki i myślę jak zabezpieczyć brzegi materiału. Na razie zrobiłam już część. Skończyło mi się miejsce w pudełku i szukam alternatyw. Nawijanie zostawiam sobie zawsze na czas, kiedy zostanie mi trochę odcinka do obejrzenia, a jest już ciemno i kiepsko widzę. Wtedy zawsze chętnie ponawijam :)
Spokojnej nocy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz